OD CZEGO ZACZĄĆ PRZYGODĘ JAKO WIRTUALNA ASYSTENTKA? ZAPRASZAM CIĘ SERDECZNIE DO OBEJRZENIA FILMU NA YOUTUBE LUB PRZECZYTANIA ARTYKUŁU – TRANSKRYPCJI 🙂
DLACZEGO JA ZACZĘŁAM NIE DO KOŃCA DOBRZE?
Strasznie dużo czasu zajmowała mi nauka i dowiadywanie się w ogóle jak być przedsiębiorcą. Możesz znać WordPressa, możesz znać obsługę Social Mediów i całej reszty różnych narzędzi, programów itd., ale żeby jakoś ten Twój biznes działał, to przede wszystkim Ty musisz wiedzieć, jak w ogóle być przedsiębiorcą i jak pozyskiwać klientów.
O CO W OGÓLE CHODZI W TEJ TWOJEJ FIRMIE?
Jaki masz w związku z nią cel?
Jak sobie ją wyobrażasz teraz i w przyszłości?
Co dzięki niej chcesz osiągnąć?
Ile chcesz zarabiać?
U mnie było tak, że stwierdziłam „chcę zostać Wirtualną Asystentką!” i zaczęło się oglądanie masy webinarów, słuchanie masy podcastów, kupowanie masy kursów z przeróżnej tematyki: marketing, media, podcast, reklama itp. itd., a książek i e-booków to też już nawet nie liczę, ile zostało w międzyczasie zakupionych i przerobionych, w końcu tak stwierdziłam, że okej to jasne, że to mi się przydało i przydaje się zawsze (wiedzy nigdy dość). Jednak same te podstawy działania jako Wirtualna Asystentka, jak to w ogóle wszystko ogarnąć, to musiałam się uczyć tak naprawdę na własnych błędach…
I TAK POWSTAŁ MINI-KURS ZOSTAŃ WIRTUALNĄ ASYSTENTKĄ…
Co z tego, że znasz tyle narzędzi, taktyk, systemów, sposobów na…, jak Ty po prostu nawet nie wiesz za bardzo, jak się cenić, jak z tym klientem się porozumiewać, gdzie go szukać, jak to wszystko ogarnąć tak bardziej formalnie, biznesowo. Technicznie sobie zawsze poradzisz. Możesz tam trochę przysiąść dłużej przy jakimś programie, czy tam dodatkowym kursie. Jednak, aby jakoś rozsądnie wystartować, to tutaj jest największa bolączka, którą zauważyłam. Dlatego właśnie kurs jest skierowany na to jak w ogóle zacząć, krok po korku, jak pozyskiwać klienta, gdzie go szukać, kto jest w ogóle Twoim klientem i jak zadbać o to, żeby on do Ciebie przyszedł i żeby Wam się fajnie współpracowało.
Taki więc jest model tego kursu, także myślę, że może to komuś się przydać i jest to taka formuła, której jeszcze nie ma na rynku. Piętnaście wirtualnych asystentek mnie wspierało przy produkowaniu tego kursu, aby jak najlepiej go dopasować do potrzeb początkujących. Dziewczyny dostawały ode mnie lekcje, sprawdzały, czytały, oceniały, poprawiały. Mówiły, co mogę jeszcze dodać, jak rozwinąć, także naprawdę jest on okrojony pod taką osobę startującą, która zaczyna i potrzebuje po prostu się dowiedzieć jak ruszyć i jak działać i po prostu nie przepalać swojego budżetu, który na starcie wiadomo, że nie jest duży. I żeby nie mieć poczucia takiej bezradności. W którą stronę iść, takiego czasu spędzonego na szukanie i dowiadywanie się i często też na popełnianie wielu błędów.
PUŁAPKI, JAKIE CZEKAJĄ NA CIEBIE NA STARCIE.
Troszeczkę o nich już wcześniej wspomniałam, bo to jest właśnie taka niewiedza, takie błądzenie we mgle. Chcę zostać Wirtualną Asystentką, założę firmę, albo nie, no zobaczę tam, jak pozyskam pierwszych klientów. Najwyżej będę się rozliczała przez Useme. Okej, fajnie będzie. I co dalej? Gdzie być, gdzie się reklamować, jak się reklamować, jak powinna wyglądać Twoja oferta, co powinnaś umieć, co możesz gdzieś się douczyć w trakcie. Często Ty nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego, że masz już wystarczająco dużo wiedzy i możliwości, żeby zacząć. Lub w drugą stronę świadomości, że jeszcze wiele nauki przed Tobą. I tak troszeczkę błądzisz i nie wiesz sama, co masz ze sobą zrobić.
KOLEJNE PUŁAPKI, CZYLI ZANIŻANIE STAWEK, BO NIE JESTEŚ SIEBIE PEWNA – NIE RÓB TEGO!
Miałam ostatnio dziewczynę na konsultacjach, która przyszła do mnie i mówi, że chce zacząć jako Wirtualna Asystentka, ale ona to nic nie umie i nie wie w ogóle, od czego zacząć edukację i co jej się przyda. Jak zaczęłam jej zadawać odpowiednie pytania, to się okazało, że ona ma na tyle już wiedzy, praktyki i umiejętności, że ona już może zrobić fajną ofertę i z tym wystartować. Dla niej na przykład nie było logiczne, że to świetna obsługa na przykład reklamy na Facebooku, to już świetny start i specjalizacja. Tak samo jakieś organizowanie wydarzeń Ona była stacjonarną asystentką. Organizowanie różnych wydarzeń, świetna obsługa Excela, działania biurowe, organizacyjne i ten Facebook reklamy oraz ogólne obeznanie co działa w tym medium i jak je prowadzić. Jak widzisz, czasami po prostu nie wiemy, że mamy już tyle zdolności i tyle fajnych umiejętności, które pozwalają nam już od razu ruszyć.
I TU WRACAMY DO KURSU.
Kurs zaczyna się od tego, że dostajesz checklistę z zadaniami Wirtualnej Asystentki, jest ich jakieś 50. I sobie ją odhaczasz. Co umiem, czego nie umiem. Co chce się nauczyć teraz, co tak może kiedyś, ale niekoniecznie. I to fajnie uzmysławia, co Ty już umiesz, czego nie i możesz później kolejnymi krokami przejść sobie do stworzenia świetnej oferty.
Później w filmie pokazuje jak ją zrobić w Canvie, żeby ładnie wyglądała. Kroczek po kroczku, od czego musisz zacząć i przechodzimy do kolejnych etapów. Finalnie masz ofertę, wiesz, kto jest Twoim klientem, wiesz, o co chodzi w Twojej firmie, wiesz jak obsługiwać podstawowe programy takie jak właśnie WordPres, takie jak Canva, jak MailerLite i Asana. A jak już masz podstawy, to później, żeby się tam douczyć, to już jest żaden problem tak naprawdę. Jak poznasz MailerLite to i każdy inny system mailingowy gdzieś Ci wejdzie szybciej. Jak poznasz Asanę, to później już Trello i Nozbe to będzie taka formalność, żeby się tam dowiedzieć, gdzie co po prostu jest, bo będzie w innym miejscu, ale działanie będzie takie samo. Canva to jest taka podstawa, to praktycznie każdy biznes online chyba używa Canvy do tworzenia prostej grafiki, bo jest naprawdę bardzo, bardzo przyjazny, przyjemny i prosty w obsłudze.
JUŻ MÓWIĘ DOKŁADNIE, CO JEST W ŚRODKU KURSU:
Pierwsza lekcja: Kim jest Wirtualna Asystentka? Jakie są rodzaje Wirtualnych Asystentek i jakie są zadania Wirtualnej Asystentki? Tam właśnie dostajesz tę wyżej wspomnianą checklistę.
Kolejna lekcja, to są mocne i słabe strony. Pod względem tego, jaka jesteś jako osoba i tego co potrafisz z tej wcześniejszej listy.
Oczywiście w każdej lekcji są ćwiczenia lub instrukcje w formie PDF-ów, albo filmy. Każda lekcja daje mega wartość i dużą dawkę wiedzy w pigułce. Krok po kroku budujesz z tym kursem swoją firmę i markę jako Wirtualna Asystentka.
Określanie grupy docelowej swojego klienta idealnego. Jakby nie było, im bardziej sprecyzujesz swojego klienta, tym lepiej. Wiadomo, nie musisz od razu, nie wiadomo jak dokładnej persony wymyślać. To jest bardziej pod takim względem, że Ty mniej więcej wiesz, z jakim rodzajem klienta chcesz pracować i czy to ma być właśnie kobieta, czy to ma być mężczyzna i tak dalej.
Kolejna to misja i wizja Twojej firmy. To jest taki standard. Każdy o tym trąbi na prawo i na lewo, ale to jest tak ważny temat, że nie można go pomijać. Ja go pominęłam na samym początku i to był właśnie duży błąd. Kiedy do tego podeszłam porządnie, wtedy naprawdę mi wszystko ruszyło. Trzeba wiedzieć, po co ja to wszystko robię? Jak ja siebie widzę i swoją firmę za kilka lat? Gdzie ja będę, kogo będę obsługiwać, ile będę zarabiała? Mniej więcej wiadomo, że nie możesz być wróżką i ustalić, że o tak będzie i koniec, ale masz przynajmniej jakiś cel, do którego dążysz i masz swoją misję firmy, która jest po prostu niezmienna. Ty masz jakieś wartości swoje, które realizujesz przez cały czas trwania firmy.
Później mamy kolejną lekcję, to tworzenie oferty. To już na podstawie w poprzednich lekcji spokojnie można tę ofertę stworzyć. Gdzie szukać klienta? Myślę, że to jedna z najciekawszych lekcji.
A później kolejno, jak przeprowadzać konsultacje wstępne, gdy już ten klient do Ciebie przyjdzie. Jak to w ogóle wszystko ogarnąć? Jak go namówić właśnie, żeby chciał z Tobą pracować? I jak w ogóle zrobić cały ten onboarding, czyli to przyjęcie tego klienta i całe faktury, umowy, dokumenty? Tu jakiś regulamin i jakieś zasady, no to trzeba sobie wszystko wcześniej uzmysłowić i mieć, zanim tego klienta chwycisz, żeby później nie było zastanawiania się, a może tak, a może inaczej, a może w sumie nie wiem… Potem się okazuje, że pracujesz o godzinie 24 nad jakimś zadaniem, które zlecił Ci klient na przykład dwie godziny wcześniej i ono ma być zrobione już. Jak ustalisz sobie pewne zasady z klientem, jakiś taki wewnętrzny regulamin, to też jest inaczej i to zawsze się opłaca mieć.
Kolejna lekcja to są Social Media. Nie pod względem tego, czy Facebook jest fajniejszy, czy może Instagram, tylko pod takim względem, gdzie Ty jako specjalistka powinnaś być i szukać swojego klienta. Gdzie jest twój klient?Gdzie Ty najlepiej, żebyś była przynajmniej z tym swoim pierwszym profilem, bo wiadomo, później na im więcej sobie możesz pozwolić, im bardziej się rozwijasz, tym lepiej. Przechodzisz tu Facebook, tu na LinkedIn, jesteś na Instagramie, ale to wszystko przychodzi z czasem. Ja zaczynałam też tylko od samego fanpage, później dopiero gdzieś tam się rozwinęło, aż doszło do YouTuba. Trzeba powoli, stopniowo zacząć budować tę swoją społeczność i nie rzucać się na wszystko na raz, bo jak rzucisz się na wszystko na raz, to nigdzie nie będziesz skuteczna i nigdzie nie będziesz na tyle mogła poświęcić swojego czasu, co powinnaś. Na początku może i tak, ale później jak przyjdą klienci, to naprawdę będziesz musiała wybrać gdzie być więcej, a z czego w ogóle zrezygnować.
No, chyba że będziesz miała pomoc do tego i zrekrutujesz po jakimś czasie swój zespół, czego Ci oczywiście bardzo życzę. Sama zrekrutowałam od września zespół i jestem przeszczęśliwa i widzę, jak delegowanie zadań dużo daje i jak pomaga rozwijać biznes, nawet jako Wirtualna Asystentka. Tak naprawdę dziewczyny wspierają mnie przy obsłudze mojej firmy i przy firmach moich klientów, także to są same korzyści i polecam serdecznie.
Kolejne lekcje, to już mamy narzędzia, takie podstawowe właśnie do mierzenia czasu, MailerLite, Asana, WordPress.
Stworzyłam kurs, skierowany na to, co faktycznie jest najbardziej użyteczne i to szczególnie na samym początku, bo później możesz każdy z tych tematów rozwijać pod siebie. Jeżeli on Cię zainteresuje, jeżeli będziesz chciała z tym pracować, no to wtedy to będziesz go rozwijała. Poprzez kolejne kursy, poprzez jakieś inne informacje, które Ci wpadną w ręce.
Dlatego właśnie Monika mi robi grafikę, dlatego Ania jest specjalistką od tekstów, bo ja na przykład nie jestem w tym dobra. I dlatego zrekrutowałam osoby, które są w tym dużo, dużo lepsze ode mnie i mi w tym pomagają. Tworzymy naprawdę świetny team, z którego naprawdę jestem dumna.
BONUSY DO KURSU
Jak radzić sobie z trudnym klientem. Mam na tyle różne doświadczenia, dobre i mniej dobre, ale chciałabym się podzielić takimi moimi wskazówkami, co zrobić, jak już po prostu ktoś Ci się taki trudny trafi. W jaki sposób, z taką osobą rozmawiać, komunikować się. Jak spróbować dojść do nici porozumienia na samym początku już, żeby nie było czegoś takiego, że jesteś ofiarą i po prostu się męczysz z takim klientem, czy klientką, albo rezygnujesz i mówisz, że dziękujesz za współpracę.
Będziemy o takich trudniejszych tematach rozmawiać. Podam kilka przykładów, takich, które słyszałam od dziewczyn podczas konsultacji, które sama przeżyłam. To będzie taka po prostu kompilacja wszystkiego, co mogłoby się przydarzyć, albo się przydarzyło tylko, że komuś innemu.
I jeszcze jeden bonus, to właśnie będzie o Growth Hackingu, czyli w jaki sposób można przełożyć tę metodę budowania swojego biznesu na zawód Wirtualnej Asystentki. Myślę, że to też będzie dla Ciebie taki fajny bonus. To jest moja główna metoda działania, jako Wirtualna Asystentka. Chciałabym się tym z Tobą podzielić, jak to w ogóle robić. Jak działać, żeby było Cię widać, żeby było Cię słychać i żebyś mogła robić dużo fajnych rzeczy. Obsługiwać wielu klientów. Mieć dużą satysfakcję z tego co robisz i ciągle bez przerwy się rozwijać.
DLA KOGO JEST TEN KURS?
Przede wszystkim dla początkujących Wirtualnych Asystentek. Dla dziewczyn, dla panów także. Chociaż, zrobiłam to dla kobiet i wiadomo, że w większości to bardzo taki kobiecy jeszcze zawód.
Oprócz początkujących kobiet, które w ogóle myślą o Wirtualnej Asyście, to jeszcze po prostu dla freelancerów, bo ten kurs jest stworzony tak, że nawet jeżeli chcesz robić coś innego, chcesz być np. copywriterką, osobą, która się zajmie stronami internetowymi, która tworzy tylko grafikę i na tym chce się bardziej skupić, to kurs też jest dla Ciebie. Tu mogą skorzystać także freelancerzy i Wirtualne Asystentki, które już gdzieś działają, ale no niekoniecznie im to idzie, tak jakby chciały. Bo coś tych klientów jest za mało, a coś może bym więcej zrobiła, a może gdzieś jest jakiś problem, a ja go nie widzę i chcę po prostu, żeby tych klientów było więcej, żeby mnie było więcej, żebym miała więcej czasu, możliwości na takie właśnie pokazywanie się, żeby po prostu być i żeby mieć tych klientów i żeby to wszystko fajnie hulało.
Także dla takich dziewczyn też jak najbardziej jest ten kurs, bo też takie osoby się do mnie zgłaszają na konsultacje. Właśnie ja tak naprawdę dużo do tego kursu wyciągnęłam z wielu, wielu rozmów z dziewczynami, które przychodziły do mnie albo na konsultacje, albo w ogóle na cały program mentoringowy, czy ten krótszy, czy ten dłuższy i z tego wyciągałam po prostu takie stwierdzenie, że jeżeli ja będę cały czas pracować tak i z dziewczynami na godziny, i z klientami na godziny to w końcu mi braknie doby. I kurs to jest takie wyjście naprzeciw też dla tych wszystkich dziewczyn, które zaczynają, żebym mogła większej ilości dziewczyn pomóc i też przy okazji za mniejszą cenę. W przypadku tego kursu wierzcie mi, że to za naprawdę mniejszą cenę. W porównaniu do tego ile kosztują konsultacje, czy mentoring.
FORMA KURSU I DYPLOM
Jest on e-mailowy. Co dwa dni przychodzi Ci lekcja i on trwa około 1.5 miesiąca. Oczywiście na każdą lekcję możecie odpowiedzieć mi, napisać mi e- mail, jeżeli coś potrzebujecie, żebym dopowiedziała. Czegoś potrzebujecie się dowiedzieć, no to wtedy odpowiadam. W ten sposób wygląda ta interakcja w tym kursie. Jest też grupa na Facebooku, w której co 2 tygodnie robię transmisje live Q&A.
Miało nie być żadnych certyfikatów, zaświadczeń, dyplomów, ale dostawałam tak dużo o to pytań, że trochę pogrzebałam i podowiadywałam się, jak to mogę ugryźć, żeby jakiś dowód na to, że ten kurs przerobiłyście. I jest taki dyplom. Jak się zakończy kurs, to umawiamy się na pół godziny rozmowy. Ja Cię wypytuję, czy faktycznie wdrożyłaś tę wiedzę z tego kursu. Co z wiedzą zrobiłaś i na tej podstawie po prostu wystawiam też taki dyplom ukończenia mojego kursu.
Ja akurat zaczęłam odwrotnie. Najpierw Zajmowałam się wszystkim co związane z prowadzeniem firmy dla kogoś, a potem Postanowiłam stanąć na własnych nogach i zostać WA. Miałam też solidną wiedzę z zakresu moich usług. Czuję, że to dobry wybór! Powodzenia!