Wirtualna AkademiaWirtualna Akademia
  • START
  • OFERTA
    • E-BOOK ZOSTAŃ WIRTUALNĄ ASYSTENTKĄ
    • E-BOOK ZBUDUJ STRATEGIĘ SWOJEGO BIZNESU JAKO WA
    • E-BOOK ZOSTAŃ ZDALNĄ MANAGERKĄ
    • NAGRANIE WARSZTATÓW ZOSTAŃ WIRTUALNĄ ASYSTENTKĄ
    • NAGRANIE WARSZTATÓW ZBUDUJ STRATEGIĘ BIZNESU JAKO WA
    • NAGRANIE WARSZTATÓW ZOSTAŃ ZDALNĄ MANAGERKĄ
    • MINI-KURS ZOSTAŃ WIRTUALNĄ ASYSTENTKĄ
    • WIRTUALNA AKADEMIA
    • KONSULTACJE INDYWIDUALNE
    • PROGRAM MENTORINGOWY
  • SKLEP
  • BLOG
  • PODCAST
  • DARMOWE
  • KONTAKT
  • PANEL KURSANTKI
  • info@wirtualnaakademia.pl
14 kwietnia 2022 przez Wirtualna Akademia

Oferta chwyciła! Co dalej? Rozmowa wstępna z klientem i formalności

Oferta chwyciła! Co dalej? Rozmowa wstępna z klientem i formalności
14 kwietnia 2022 przez Wirtualna Akademia
Listen to „003 Oferta chwyciła! Co dalej? Rozmowa wstępna z klientem i formalności.” on Spreaker.

Pierwszą taką rzeczą, którą chciałabym Wam powiedzieć, tak na dzień dobry, na start, jeżeli chodzi o te tematy związane z konsultacją z klientem, gdy już oferta chwyciła i dostaliście maila, wiadomość na messengerze, na fanpejdżu, na ig, gdziekolwiek, że „jestem zainteresowany współpracą” i co dalej robić? To są takie patenty na umożliwienie konsultacji online, czyli takie bezpłatne, 15-, 30-minutowe czy nawet godzinne rozmowy z naszym przyszłym klientem, żeby dowiedzieć się, czy między nami klika, czy my oferujemy rzeczywiście to, co on potrzebuje. Czy wszystko jest ok, czy można zacząć współpracę i wtedy już tak naprawdę można sobie wszystko na tej rozmowie podogadywać: co? jak? gdzie? Poprzekazywać wszelkie informacje, no i już móc po niej zaczynać działać. 

Po pierwsze system do rezerwacji konsultacji poprzez stronę internetową, np. Calendly, czy jakieś inne programy kalendarzowe do bookowania konsultacji czy terminów. Ja korzystam z Calendly już od lat i bardzo go lubię, bardzo polecam. To jest taki fajny, bezpłatny program, w którym można robić konsultacje i z nim jest też super sprawa, bo jeżeli korzystacie do rozmów wideo z Zoom, to można to skonfigurować, połączyć. Od razu, jak ktoś sobie zamawia konsultację w Calendly, to mu przychodzi na maila link do pokoju na Zoom, na to spotkanie. To jest rewelacyjna rzecz, jeśli chodzi konsultacje, bo usprawnia wszystko i wszystko się dużo szybciej dzieję. Nie trzeba myśleć: „o kurczę, ta na 11, ta na 12, a tu pokój nie zrobiony, tu to, a tu tamto, a tu nie potwierdzone itd.”. To jest fajna rzecz, żeby sobie skorzystać z tego Calendly i połączyć go z Zoomem. 

Drugi sposób rezerwacji konsultacji, to są na przykład takie kalendarze na fanpejdżach, że można tam sobie wybrać dzień, godzinę i też można sobie poprzez to robić właśnie booking. Widziałam, że to też działa, korzystałam nawet sama, jak jeszcze mieszkałam w Holandi, żeby sobie zamówić wizytę u mojej manikiurzystki, to ona z tego korzystała i to fajnie działało. 

Trzecią metodą jest formularz kontaktowy, czyli łatwy dostęp do formularza kontaktowego na Twojej stronie internetowej, ale także widoczne: adres email i numer telefonu. Jak klient wchodzi na Twoją stronę, w zakładkę kontakt, żeby była faktycznie widoczna i żeby tam sobie mógł od razu znaleźć Twój adres email, numer telefonu, czy guziczek do kontaktu, np. poprzez Calendly, żeby się umówić. To są takie fajne patenty, żeby zrobić to sprawnie, szybko i bezproblemowo. 

Pogadać z klientem możesz przez telefon, czyli tradycyjnie, ale wtedy nie ma tego kontaktu, że się widzimy, a jednak zauważyłam, że pomiędzy tym kontaktem telefonicznym, a tym na wideo/na żywo jest jakaś inna różnica i inna reakcja. I tak naprawdę te rozmowy, czy poprzez Zoom, czy poprzez Skype mają dużo większy efekt, że klient jest z nami, że jednak decyduje się żeby współpracować z nami częściej niż poprzez telefon. Bo wtedy się widzimy, bo wtedy jest ten bliższy kontakt. Możesz tę osobę zobaczyć, możesz zobaczyć jej reakcję na różne sprawy, możesz zobaczyć, czy mówi szczerze czy nie, bo też nasza mowa ciała wiele rzeczy sugeruje, no i po prostu jest jakoś inaczej. Także ja polecam te wideokonferencje, żeby się spotkać na Zoomie, na Skype, ale oczywiście, jeżeli ktoś ma taki problem przed kamerą wystąpić nawet jeśli to jest tylko rozmowa 1:1 z potencjalnym klientem, no to telefon też zadziała. Nie jest aż tak skuteczny, ale dalej to jest lepsze niż wymienianie się mailami, czy wiadomościami na messengerze. Także, tak czy owak, to działa. 

Przygotowujemy się do rozmowy 

Rzecz podstawowa – punkt zero. Sprawdzamy kamerkę, mikrofon, program. Chodzi np. o Zoom czy nie zacznie nam się aktualizować, Czy Skype nam się tam coś nie popsuł, czy nie chce aktualizacji. Czy mamy połączenie internetowe dobre, czy nie będzie się to wszystko ścinało. Czy zaraz nam nie wejdzie ktoś do pokoju, albo mamy umówionego kuriera na daną godzinę, a nie ma nikogo poza nami w domu, więc potencjalnie może pan kurier idealnie w połowie rozmowy z klientem zadzwonić nam dzwonkiem czy cos innego. Róznie bywa, także warto się zabezpieczyć, warto o takich rzeczach pomyśleć, żeby właśnie ta rozmowa przebiegła fajnie, profesjonalnie. Ustaw sobie wszystko, abyś była pewna, że rozmowa nie zacznie się od: „widać mnie?”, „słychać mnie?”, „nie widać, nie słychać”, „a może trzeba to, tamto…”. Na czacie piszemy bo nie działa, rozłączamy się, podłączamy i różnego rodzaju cyrki. Także ważne jest to, żeby mieć tą pewność, przetestować sobie ten program, nawet z kimś z rodziny, żeby to wszystko działało, żeby miało ręce i nogi, żeby w razie czego móc tej osobie po drugiej stronie powiedzieć: „słuchaj, tu jest w lewym, dolnym rogu jest taka ikonka mikrofonu, jak jest ona przekreślona na czerwono, to prosze ją klinknąć i się wtedy odpali dźwięk”. Na takiej zasadzie, żeby sobie to wszystko tam zorganizować, żeby wiedzieć, co klientowi ewentualnie doradzić, napisać żeby mu dźwięk czy obraz, czy cokolwiek działało, jeżeli to on na danym programie, do którego go zapraszamy się nie zna. Często warto zaoferować inny, taki który jest dla niego bardziej przyjazny i go rozumie, aczkolwiek zauważyłam, że z Zoomem w większości nie ma problemów. Czasami zdarzy się, że coś jest z dźwiękiem czy obrazem, ale to kwestia kliknięcia ikonki lub ustawienia mikrofonu, które odbierają dźwięk i przekazują. W ustawieniach to parę kliknięć i działa, więc to zawsze można potencjalnemu klientowi powiedzieć. 

Trzeba oswoić się trochę z kamerą. Ja za każdym razem nawet jak wchodzę na lajwy, czy cokolwiek, jak wchodzę na żywo, to zanim wejdę na żywo wchodzę sobie do tego programu, czy na tego Zooma jak rozmawiam z klientem. Pierwsze co, to patrze jak wygląda kadr, czy mi gdzieś włos nie odstaje, czy coś tam gdzieś nie jest jakoś dziwnie. Czy nie okazuje się, że mam bluzkę brudną. Chcę się czuć pewna tego, że po pierwsze wiem o czym gadać, bo to też jest istotne i do tego przejdziemy zaraz. A po drugie, że wyglądam na tyle schludnie i swobodnie, i dobrze mi z tym, jak się widzę, że to dodaje mi pewności siebie, co też później wpływa na całą konwersację i spotkanie z klientem, czy z Wami. Także to też jest dość istotna sprawa. Jak oświetlenie itd, ale to już bardziej przy lajwach. Przy spotkaniu z klientem, to takie minimum, żeby się oswoić, wejść na chwilę, zobaczyć, jak mnie widzi ten klient. 

Rozmowa z klientem. Po pierwsze nie spóźniamy się. Należy być punktualnie o wyznaczonej porze, a najlepiej nawet kilka minut wcześniej, jeżeli np. chodzi o Zoom, o wideokonferencję. Jeżeli czeka nas rozmowa telefoniczna to ważne jest, żeby mieć telefon pod ręką, żeby nie przegapić połączenia od klienta. Chyba, że to my mamy zadzwonić, chociaż jak ja się umawiam, to zazwyczaj klient ma zadzwonić. Ale jeżeli się zdarzy, że klient chce żebyś to Ty zadzwoniła do niego, no to też musisz pamiętać o punktualności. Jeżeli klient nie odbierze o danej godzinie, no to daj sobie bufor czasowy 5-10 minut, aż klient oddzwoni i spróbuj zadzwonić ponownie, ew. napisać sms, że „Dzień dobry, jestem pod telefonem, czekam, prosze dać znać, jak będzie pan/pani miał/a czas na naszą umówioną rozmowę”. Tutaj dam Wam jeszcze protip – jeżeli klient zapomni albo coś mu się tam dzieję. Pamiętajcie, to jest ważne i ostatnio się u mnie zdarza nagminnie, że klient sobie albo zapomni albo nie może się dostać na Zooma z jakichś tam nieoczekiwanych przyczyn, albo nagle mu internet nawali, cokolwiek. To ja zawsze robię tak, że po pierwsze wysyłam przypomnienie przed naszą rozmową, po drugie, jak już jestem za Zoomie i klienta nie ma. On tam się w ogóle nie odzywa, nie odpowiada, znowu wysyłam informację, że jestem, że czekam na niego, że daje mu bufor czasu do 15 min. I jeżeli nie dopisze, nie przyjdzie itd., no to trudno. Albo się dowiem, że coś się stało i się umówimy na inny termin, bo później odpisze albo w ogóle znika, niestety też są takie osoby, albo się okazuje że po prostu faktycznie coś mu nawaliło, gdzieś tam był w biegu i coś tam robił. No klienci są zagonieni i tak naprawdę ta wiadomość, że „hej, jestem, czekam, zapraszam”, no to wtedy mija parę minut i ten potencjalny klient wchodzi na Zooma. Także, nie róbcie takiego czegoś, że się zniechęcacie – „dobra nie przyszedł to zamykam, do widzenia, hej!”. Tylko starajcie się z nim skontaktować możliwymi sposobami, że czy pamięta, bo jesteś, czekasz na niego i zapraszasz. Warto to w ten sposób zrobić. 

Uśmiech, pozytywne nastawienie, otwartość i uprzejmość. To jest taka nasza podstawa podczas kontaktu z klientem. Jeżeli on nas widzi, a czasami nawet to słychać jak ktoś jest smutny, zestresowany, jak ktoś się jąka, jak ktoś jest taki niechętny, że w ogóle „czemu ja muszę z nim rozmawiać”, to wszystko widać, dlatego warto jest tak, że to nasze nastawienie musi być pozytywne, że się uda, że będzie ten klient. Po prostu, że on przyjdzie do nas i będzie to rewelacyjna współpraca. Tak się musimy nastawiać i dzięki temu ta rozmowa będzie się tak toczyła, żeby zrealizować nasz plan. Kolejną rzeczą jest wysłuchać dokładnie potrzeb swojego klienta. Jeżeli mówi nam o jakichś obawach, opowiada nam o swoim biznesie itd. Słuchajmy, słuchajmy i jeszcze do tego najlepiej notujmy. Ja mam zawsze notes przed komputerem. Słuchaj, notuj i zadawaj pytania. 

Już wiemy, czego on potrzebuje, dlatego teraz czas na nas. My opowiadamy, co możemy zaoferować, jak to wygląda, ta cała współpraca, wszystko po kolei. Jak to może wyglądać z naszej strony, aby teraz klient się dowiedział, jak już o sobie opowiedział o swoich potrzebach, obawach itd, jak to wygląda z naszej strony ta współpraca, co my możemy mu zaoferować. Co możemy robić, w jakim czasie, w jakie dni i jak w ogóle pracujemy, jak to wszystko wygląda, jaki jest cennik itd. I pod koniec, jak już tak sobie pogadamy, każdy powie co potrzebuje i co oferuje, no to można jeszcze wtedy dogadać tę potencjalną współpracę i pozadawać jakieś dodatkowe pytania, rozwiać wszelkie wątpliwości i dograć sobie wszystkie tematy. No i mamy klienta. 

Kolejne kroki po rozmowie. Takie jeszcze podczas rozmowy – daję kawałek swojej wiedzy. Chodzi o to, że żeby nie trzymać swojej wiedzy i swoich umiejętności tak dla siebie i na tej rozmowie totalnie nic nie dawać, jakichś fajnych pomysłów, protipów, bo właśnie przez to, że my pokazujemy to i czasami dajemy jakieś takie porady, może takie bardziej pomysłami fajnymi strzelamy do klienta, co mógłby robić, co by można było ulepszyć, coś tu, coś tam. Dzięki temu on zyskuje tę pewność, że rozmawia z odpowiednią osobą. Więc to nie jest tak, że „o nie, nie, nie zdradzę swoich sekretów, swoich taktyk, swoich pomysłów, bo jeszcze nie przyjdzie do mnie jako klient i w ogóle stracę, bo mu przekazałam swoją wiedzę”. Nie, zawsze, czy klient przyjdzie czy nie, ważne jest to, żeby pokazać się jako ekspert, jako osoba na odpowiednim miejscu i tam czasami jakieś fajne pomysły, tipy i protipy posprzedawać tej osobie. 

E Mail z podsumowaniem i prośba o dane. Jak już nam wszystko fajnie tam poszło na tej rozmowie, no to wiadomo formalności, formalności… Czyli, przechodzimy sobie do wysłania maila z podsumowaniem, dlatego zawsze mamy notesik. Sobie notujemy, podsumowujemy później co mamy do zrobienia, jak się umówiliśmy i tego typu rzeczy. Oraz oczywiście prośba o dane do faktur i umowy. I ważne jest to – umowę zawsze przed rozpoczęciem prac zawsze podpisujemy i ma być ona podpisana przez klienta i dopiero wtedy zaczynamy działać. To jest podstawowa i ważna zasada, którą większośc olewa i później płacze, że klient nie zapłacił, albo coś jeszcze innego, dziwnego. A jeżeli chodzi o faktury, to albo można sprzedać pakiet godzin i wysłać fakturę wraz z umową od razu, „proszę zapłacić, przedpłacić, podpisac umowę i działamy”. Albo w drugą stronę, czyli właśnie pod koniec miesiąca lub ostatniego dnia miesiąca wystawiasz fakturę temu klientowi za usługi wykonywane przez ten cały miesiąc, ale umowę zawsze na starcie. I ona Cię chroni przed tym jakby się klient spóźniał z płatnością, jakby coś tam się miało dziać niefajnego. Ja Wam dam swojego protipa do tego, bo myślę, że się przyda. Pierwsza faktura z klientem nowym zawsze z góry, później już z dołu. Także to jest mój plan, że wiem, że ktoś płaci, że nie będzie kręcił. Pierwsza z góry, reszta z dołu. Czyli na start pakiet 10 godzinek, a później już w zależności, ile wypracujemy, czy to jest 5 czy 50 godzin, to za to się rozliczamy w danym miesiącu i mamy to załatwione. 

Kolejna rzecz – daj mu czas. Czasami jest tak, że rozmawiamy z tym klientem i on ma jeszcze wątpliwości i np. jeszcze ma kilka firm czy freelancerów, z którymi chce pogadać. I po prostu chce się zastanowić. Albo tylko z nami gada, ale chce się zastanowić. Także na spokojnie, dajmy mu czas, to nie oznacza, że już nigdy do nas więcej nie napisze, nie zadzwoni. Bo w większości przypadków, napisze i zadzwoni. Dajmy mu czas na podjęcie decyzji, jeżeli tego potrzebuje. Bo czasami jest tak, że ktoś od razu wie: 'aha, dobra, tak chcę z nimi pracować”, ale czasami potrzebuje tych kilku dni na sprawdzenie różnych rzeczy, zastanowienie się, przeliczenie budżetu itd. 

Wracając do rozmowy z klientem, zdarza się też podczas tej rozmowy z klientem, że on nie będzie totalnie wiedział, jak taka rozmowa powinna wyglądać i co tam się w ogóle powinno dziać i Ty będziesz taka osobą, która musi pokierować tym klientem i od razu rozpocząć tę rozmowę, zadawać pytania i ją tak prowadzić, żeby z niego wyciągnąć wszelkie informacje, o tej firmie, czego potrzebuje, czego wymaga, czego się boi itd. Bo on sam będzie na tyle na tyle zamknięty albo zdezorientowany, bo nigdy nie miał wirtualnej asystentki, bo coś tam. Że po prostu Ty to będziesz musiała pociągnąć. Czasem się tak zdarza, nawet często, więc warto brać to pod uwagę i mieć swój plan, że jak klient nie jest taki otwarty i ta rozmowa biznesowa jakoś się nie kręci jak w standardzie, to żeby z niego trochę powyciągać. Być tą osobą, która tę rozmowę prowadzi i rozkręca. 

Nie pozwól, żeby stres zablokował Twój przyszły sukces. Chodzi o to, żebyś się nagle nie zawiesiła z tego stresu, żebyś nie zaczęła się jąkać, gadać głupot. Tylko, żeby po prostu mieć te nerwy na wodzy, żeby mieć to pozytywne nastawienie, żeby wiedzieć jak prowadzić tę rozmowę mieć to ustalone wcześniej. Wiedzieć, że nie jesteście spóźnione, że wyglądacie schludnie, fajnie, że nikt Wam nie wlezie nagle do pokoju i nie zacznie o coś pytać jak rozmawiacie z klientami. Zadbaj o swój komfort psychiczny, bo im bardziej o niego zadbamy, im bardziej się pozytywnie nastawimy, im bardziej będzie wszystko spokojnie, tym mniejszy nerw i stres podczas rozmowy. Warto o to zadbać wcześniej i pilnować się, żeby ta rozmowa była przeprowadzona profesjonalnie. Żeby wiedzieć jakie pytanie zadawać, żeby wiedzieć co oferujesz, za ile, żeby nie było jakichś takich: „a może to, może tamto. W sumie to nie wiem, może sprawdzę i Panu wyślę”. Wiedzieć, konkrety znać, powiedzieć co robię, za ile itd. 

Umowy. Gdy już otrzymamy te dane, to pamiętamy, żeby zrobić stosowną umowę współpracy, która zawiera: klauzulę poufności i jeszcze często jest przekazanie praw autorskich, przynajmniej w moich umowach. Do tego ja posiadam druga osobną umowę RODO. Także te 2 umowy, czasami to są 3 umowy, bo ta o poufności, to jest jeszcze osobny dokument, więc tak naprawdę te wszystkie umowy – zabezpieczamy siebie i klienta pod każdym względem, żeby wszystko było ładnie pięknie. Wiadomo, że umowy czasami podpisuje się na złe, a czasami na dobre, ale lepiej się zabezpieczyć i najlepiej, żeby wszystko zawsze było dobrze, nawet jak nie jest. Umowy zawsze na starcie, zanim rozpoczniesz pracę, umowa przez klienta ma być u Ciebie podpisana. Takie umowy możecie sobie kupić, gotowe szablony, tylko do przerobienia pod siebie, pod własny biznes, pod własna firmę u różnych radców prawnych, prawników internetowych. Można kupić nawet gotowe szablony pod wirtualną asystentkę, konkretnie, więc tych przeróbek nie będzie aż tyle. I będziemy miały pewność, że wszystko jest fajnie pozabezpieczane i dobrze zrobione. 

Regulamin i zasady współpracy. Regulamin to jest taki nasz ala dokument do podpięcia do umowy. Można w umowie zawrzeć, że klient zapoznał się z regulaminem współpracy. I to może być taki kolejny dokument, który dołączamy razem z wszystkimi umowami, do podpisania nawet. Tak naprawdę ten regulamin wystarczy przekazać, że został przekazany, a jak już jest podpisany, to już w ogóle super ekstra. Mamy podkładkę, że klient się zapoznał z tym. W regulaminie mamy spisane wszelkie zasady współpracy, godziny, działania, czas odpowiedzi, czas reakcji. W jakie dni działasz, w jakie godziny, że jeżeli ktoś potrzebuje ugasić pożar lub potrzebuje Cie wieczorami, w weekendy, to wtedy ta stawka Twoja jest taka i taka, o tyle większa na przykład itd. 

Tak naprawdę regulaminy zawsze się rozrastają im dłużej działasz z klientami, im więcej jakichś dziwnych akcji się wydarza, tym regulamin po prostu trochę się coraz bardziej rozwija dla przyszłych pokoleń Twoich klientów. On jest też takim fajnym zabezpieczeniem, żeby właśnie nic złego się nie działo podczas współpracy. 

Ustalenie zasad współpracy z klientem. Chodzi mi o takie indywidualne, że mailowo sobie, czy dogadacie się przez telefon, Ty to podsumujesz i wyślesz mu mailowo, jedno drugiemu potwierdzi, że faktycznie tak się umówiliśmy, tak będzie i jest super. Także to są takie nasze właśnie zasady, że z tym konkretnym klientem, to kontakt jest od tej do tej, że pracujemy wtedy a wtedy, że w takie i takie dni itd. Bo czasami nie da się stworzyć jednego regulaminu pod każdą możliwą współpracę. Tylko trzeba sobie później jeszcze takimi zasadami z każdym klientem dodatkowo doprecyzować, z którym co i jak. Żeby to było też dla tego klienta dogodne, no bo przede wszystkim musimy dbać o to, żeby klientowi było dobrze, ale też uwzględniając nasze potrzeby i predyspozycje. 

Rozliczenia. Możesz znaleźć szablon faktury w internecie i wystawiać je w wordzie czy w innym excelu. Widziałam takie rzeczy, ale często zdarzają się wtedy błędy i w ogóle jakieś cyrki. Dlatego ja Wam polecam wystawianie faktur w programach do faktur. Na przykład w Fakturowni, tam 3 faktury na miesiąc są bezpłatnie, jeżeli mam więcej to dopiero abonament, ale abonament i tak jest śmieszny, bo tam roczny abonament to chyba 99 zł, więc to tak naprawdę żadne pieniądze za niesamowitą pomoc w fakturowaniu, żeby to wszystko spinać, żeby wiedzieć, ile zarabiamy, czy ta faktura jest wystawiona na Europę, czy gdzieś tam. Języki różne – ja ma np. faktury w Fakturowni wystawiane w 2 językach, w 2 walutach, z odwrotnym obciążeniem podatkowym itd. I on to wszystko zapewnia za taką małą kwotę, a wyobraźcie sobie to robić w excelu czy innym wordzie. Można dostać na głowę. Warto skorzystać z takich programów. Oczywiście, to jest w przypadku, kiedy ma się działalność gospodarczą, kiedy ma się firmę, czy na warunkach ogólnych czy na ryczałcie, czy na liniówce, czy coś innego. To dotyczy działalności gospodarczej – to dla mnie najlepsza forma działania jako wirtualna asystentka, wtedy klient traktuje Cię na serio poważnie, bo masz własną firmę, Ty z tego żyjesz. 

Jeszcze kolejnymi rzeczami, które wg. mnie też są super i warto o nich pomyśleć, to rozliczenie się na przykład przez Useme na start, ale też wystawiasz faktury, a klient zawsze chce od Ciebie otrzymać fakturę. Nie ma co w ogóle temu zaprzeczać. On chce od Ciebie otrzymać fakturę, żeby sobie Ciebie wbić w koszty, VAT rozliczyć itd. Więc od razu na tej wyższej pozycji jest osoba, która może mu wystawić fakturę niż osoba, która nie ma firmy i w ogóle tak sobie działa na boczku. Także warto o to zadbać. poprzez Useme czy poprzez inkubator przedsiębiorczości, co jest fajna opcją, bo jest niedrogo, nie trzeba tych ZUS-ów płacić jak w przypadku jdg. Jak kto chce, ale warto z tych 3 opcji skorzystać. Jeżeli ma się firmę, dobra księgowa jest mega istotna. Jeżeli chodzi o inkubatory, to tam podejrzewam że mają własne księgowe, więc tam musisz wiedzieć tylko jak wystawiać u nich faktury, a może nawet oni wystawiają, a Ty wysyłasz tylko dane. Musiałabym się dopytać, bo kilka dziewczyn z mojego zespołu jest w inkubatorze. Useme – to z nimi trzeba jeszcze umowę, bo tam nie możesz tylko wystawiać faktur, tylko trzeba podpisać umowę-zlecenie, o dzieło czy inne z nimi i wtedy współpracujecie. Tak jakby Cię zatrudniali, na takiej zasadzie. Trochę inkubator też tak działa. No a firma, to firma. 

Podsumowując… Porządnie przygotuj się do rozmowy. Zrób research, z kim będziesz rozmawiać. Czyli zanim ta nasza rozmowa jeszcze dojdzie do skutku, no to przygotujmy się. To kolejna rzecz oprócz tego jak wyglądamy i czy wszystko nam działa, to dowiedzmy się, czym ten klient się zajmuję, co sprzedaje, jaka ma stronę internetową, fanpejdże, instagramy itd. Ewentualnie możecie pójść dalej i zobaczyć, co tam nie działa i mu zaproponować różne inne rzeczy przy okazji, albo np. co działa i pochwalić: „ooo tyle followersów…” To zawsze fajne i miłe jest. Kolejną rzeczą to pewność siebie i profesjonalnie przeprowadzona rozmowa — to już wcześniej omówiłyśmy. Konkretny regulamin, zasady współpracy i porządnie sporządzona umowa. Rozliczenie zgodnie z tym, jak Ci odpowiada, z góry lub z dołu, albo sprzedajemy pakiet godzinowy, 10-15-20 godzin, ile chcecie, pakiety możecie sobie ustawić. I wtedy najpierw klient płaci, potem realizujecie ten pakiet, aż zrealizujecie i będzie opłacony następny, albo z dołu, czyli pracujecie przez cały miesiąc, ale umowa jest podpisana i 30/31-go wystawiacie fakturę za zrealizowane godziny w danym miesiącu. Ewentualnie jakieś dodatkowe usługi projektowe, typu copywriting, transkrypcje, stworzone wideo, te wszystkie rzeczy, które macie projektowo, na znaki, na minuty, w każdym razie inaczej niż na godziny. To się dolicza. Jeżeli chodzi o pakiety, to samo można zrobić, że jak wystawia się kolejny pakiet, to też się dolicza te różne dodatkowe usługi z miesiąca wcześniej, albo od razu, jak Wam wygodnie i jak wygląda Wasz system działania. Warto zrobić to tak, żeby było jednolicie dla wszystkich. 

Poprzedni artykułOferta: co w niej zawrzeć oraz jak ją przedstawić potencjalnemu klientowi?Następny artykuł Jak i gdzie szukać klientów?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

O Autorce:

Cześć! Jestem Ania 🙂

Szkolę początkujące Wirtualne Asystentki oraz prowadzę Agencję marketingowo-asystencką VA-VOM.

POBIERZ PAKIET NA START DLA WIRTUALNEJ ASYSTENTKI!

Ostatnie wpisy

Jak przyjemnie rozluźnić ciało po całym dniu siedzenia przy komputerze?18 sierpnia 2022
Jak ważny jest wypoczynek, kiedy pracujesz na swoim?18 sierpnia 2022
Sezon ogórkowy – czyli co robić, kiedy jest sezon na mniej pracy i zleceń?12 lipca 2022

Kategorie

  • Ciekawostki z branży
  • Instrukcje i porady
  • Zostań Wirtualną Asystentką
VA-VOM ♥ 2020-2023
Polityka Prywatności

Koszyk

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić komfort użytkowania. Zakładam, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Ustawienia ciasteczekAkceptuję
Polityka Prywatności oraz Cookies

Privacy Overview

This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary
Always Enabled
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Non-necessary
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
SAVE & ACCEPT

Wstaw/edytuj odnośnik

Wpisz docelowy adres URL

Lub dodaj odnośnik do istniejącej treści

    Nie wprowadzono kryteriów wyszukiwania. Wyświetlane są najnowsze pozycje. Wyszukaj elementy lub użyj klawiszy strzałek w górę i w dół, aby je wybrać.