Co to w ogóle jest, dziewczyny? To jest po prostu taki sezon, kiedy jest właśnie mniej pracy, mniej zleceń, klienci wyjeżdżają na urlopy, klienci luzują działania swoje na ten czas wakacyjny, żeby sobie trochę rozpocząć, żeby pewne rzeczy sobie poukładać, poplanować i po prostu we wrześniu ruszyć z pełnego kopyta na nowo. Wirtualne asystentki, które już działają wiedzą jak to jest, czyli do czerwca po prostu jest domykanie wszystkiego, ostatnie kampanie, dzieje się, dzieje. Potem lipiec-sierpień no tak powiedzmy, że te zadania utrzymujące biznes, żeby cokolwiek się działo, żeby nie było totalnej dwumiesięcznej ciszy. Natomiast we wrześniu zaczyna się znowu dziać. Kampanie, kampanie, sprzedaż, sprzedaż. Wtedy po prostu wszędzie z każdej strony macie webinary, wszystko wybucha. Wszędzie się dzieje, wszyscy wszystko chcą sprzedawać w tym wrześniu. No ale to tak jest.
Ten cykl tak występuje i on występuje już od lat i to jest chyba taki standard. No bo zobaczcie same, jak jest tak fajnie, ciepło, ktoś ma firmę tak naprawdę, więc nie musi jak na etacie chodzić do tej pracy, bo tylko dwadzieścia parę dni urlopu. No to taki przedsiębiorca sobie trochę skorzysta. Tutaj sobie pojedzie, tam, tu, ówdzie. Ruszy choćby nad wodę, czy w góry na parę dni, żeby po prostu skorzystać z tej ładnej pogody, skorzystać z lata. No dziewczyny, nie oszukujmy się. Tak to wygląda i tak jest zawsze. Jak byśmy miały wybór w ten sposób działać, to pewnie każda by tak robiła, prawda? No jakby nie było. Także to jest ten czas na takie troszeczkę zluzowanie.
Ja nie ukrywam dziewczyny, że ja też troszeczkę będę w tym czasie właśnie luzowała i lipiec-sierpień skorzystam na tym, żeby nadrabiać wszelkie swoje zaległości, edukacyjne, żeby nadrabiać wszelkie zaległości, jeżeli chodzi o dodawanie ofert o skończenie kursów, ebooków, które mam jeszcze rozgrzebane i one muszą być wykończone. Także to jest taki czas dla mnie do poukładania sobie firmy, do wiecie, spojrzenia na te swoje oferty, czy nie warto np. jeszcze coś dodać, ulepszyć, zmienić cenę, oczywiście wyżej itd. To jest ten czas.
Przejdźmy sobie zatem dziewczyny do pierwszego tematu. Czyli właśnie, co możesz zrobić w tym czasie. Ogarnianie swojego biznesu, czyli robisz sama sobie audyt. Oczywiście to jest w przypadku dziewczyn, wirtualnych asystentek, które już mają tę swoją działalność i już działają jako wirtualne asystentki, to wtedy jest ten super czas na aktualizację artykułów na blogu, na sprawdzenie, co tam na stronie internetowej można poprawić, czy tam nic się nie wysypało w międzyczasie, a Ty po prostu byłaś tak zarobiona, że nie miałaś czasu zajrzeć. Czy tam wszystko jest ok, trochę ponaprawiać, zaktualizować, i ofertę, i właśnie te ceny, może coś dodać, coś ująć, może coś Ci się jeszcze fajnego w międzyczasie wyklaruje.
Później kolejną rzeczą są aktualizacje procesów i procedur onboardingu klienta, czyli wtedy na spokojnie możesz sobie przeanalizować, jak to do tej pory u Ciebie wygląda. Czy może warto coś zautomatyzować, czy może warto sobie pewne rzeczy rozpisać. Jak to powinno wyglądać, co byś mogła jeszcze poprawić, żeby ten onboarding, żeby to pozyskanie klienta było dużo, dużo lepsze, skuteczniejsze i bardziej profesjonalne.
Później oczywiście też analiza swoich działań do tej pory, czyli robimy sobie takie ala podsumowania i działamy po prostu na takiej zasadzie, że sprawdzamy siebie, co jest fajnego u nas, a co jeszcze nie do końca działa i może warto by było troszeczkę to ulepszyć. Skoro jest teraz ta chwila i można by się tym zająć to dlaczego by nie. Bo tak naprawdę to nam będzie procentowało. To jest taka praca nad firmą, która procentuje.
Później oczywiście ważna rzecz, to przyjrzenie się swojemu cennikowi. Ja wiem jak to jest, że w tym biegu, tutaj klient, jeden klient, drugi klient, zadanie, zadanie, zadanie, człowiek zapomina sobie, że minęło już parę miesięcy, a te ceny jak były na poziomie jednym, tak na nim są, a wiadomo inflacja, rynek i tam wszystkie ceny gdzieś idą do góry, a my no tak to coś za długo te ceny mamy i już gdzieś coś się nie spina. Wtedy warto się przyjrzeć swoim cenom. Nawet może zrobić research, czy czasami rynek już nie wymaga wyższych cen. To też bardzo motywuje, żeby podnieść te ceny skoro inni tak dużo podnieśli, a ja dalej mam tak tanio. No coś tu nie gra, więc warto się wtedy przyjrzeć swojemu cennikowi. Sprawdzenie, czy oferta jest na bieżąco. No to też. Może się okazać, że coś warto by było dodać do tej oferty, bo coś już dawno robisz, a nie masz tego w swojej ofercie. Bo nie miałaś czasu jej zaktualizować, albo nauczyłaś się czegoś nowego, albo chcesz się nauczyć czegoś nowego i uczysz się i wtedy będziesz mogła to też dodać do swojej oferty.
Sprawdzanie statystyk, co, gdzie, jak i gdzie co działa. To jest też taki fajny czas, żeby się zatrzymać i w tym takim podsumowaniu też zobaczyć, jak tam w ogóle te posty na Facebooku idą, jakie mają zasięgi. Spisać sobie to, czy właśnie zajrzeć na blogu, jak tam posty są czytane, który najbardziej jest czytany. Ile macie wejść na stronę itd. Warto to sobie wszystko podsumowywać, łącznie z tym np. ilu klientów do Was przyszło, ile średnio godzin wykupują i jak to u Was wygląda też pod względem finansowym. To jest taki fajny czas, żeby sobie to wszystko właśnie podsumować i zrobić plany takie, które będą Wam odpowiadały jako kolejny taki etap, kolejny taki krok. Zastanowienie się, co można poprawić, żeby te wyniki przy kolejnym podsumowaniu były lepsze.
Planowanie kolejnych usług lub produktów. Czyli to jest też taki idealny czas na to właśnie planowanie, co tam nowego wprowadzisz do oferty, ile to będzie kosztowało. Można spokojnie wtedy o tym pomyśleć, pokminić, nie ma pośpiechu, nie ma czegoś takiego, że Ty tu siadasz do tego, żeby coś fajnego wymyślić nowego stworzyć, a tu już jeden klient, drugi klient, trzeci się dobija, bo to, bo to… Tylko masz po prostu trochę spokoju i możesz wtedy sobie nad tym pomyśleć, to też idealny czas na zrobienie researchu i badań, potrzeb swoich klientów. Potrzeb to jedno, bo potrzeby można analizować i na obecnych klientach i na tych takich totalnie zupełnie nowych, obcych ludziach. Wiecie o co chodzi, w sensie, że robisz ankietę i wrzucasz na jakieś tam grupy, żeby się dowiedzieć, co aktualnie jest tym przedsiębiorcom potrzebne, czego oni oczekują aktualnie od wirtualnych asystentek. I druga rzecz jest taka, czyli przy Twoich klientach, których już masz, żeby ich zapytać o opinię o współpracy, o to co jest super, co niekoniecznie jest super, o to co możesz poprawić, o to co może chcieliby, żebyś się douczyła, żebyś mogła znowu im z tym pomagać. To jest też taki fajny czas na takie refleksje i pogadanie z Twoimi klientami, co jest ok, co nie jest ok, co możesz poprawić, jak im się współpracuje i oni często mogą dać bardzo fajne porady, bardzo fajne protipy i pewne rzeczy poukładać głowie. Zapali Ci się taka lampka: „ok, przecież to jest takie proste i oczywiste, czemu ja tego nie robie?”. Warto też nad takimi rzeczami sobie pomyśleć.
Jeżeli tworzysz produkty online, to przy tej mniejszej intensywności działań dla klientów masz też ten taki bardziej otwarty umysł, więcej masz takiej przestrzeni na planowanie, pisanie, nagrywanie. Także to też jest super czas na takie rzeczy. No i przede wszystkim, ważna sprawa, czyli stworzenie bezpłatnego lead magnetu, to jest ten czas, żeby stworzyć ten fajny wabik na klientów. Coś takiego, czym Ty się zajmujesz na co dzień, taka próbka, którą być mogła pokazać, a ten przyszły Twój klient chętnie to pobierze, żeby się w ogóle zapoznać z tym, jakie Ty masz umiejętności, co Ty potrafisz, a jeszcze przy okazji się czegoś nowego z tego lead magnetu dowiedzieć. Czy to będzie jakieś narzędzie, czy to będzie jakaś procedura, czy jeszcze coś innego. Także to możecie kombinować, co jest takim waszym konikiem i czym mogłybyście tych klientów łapać do siebie, jaką wiedzą.
Planowanie kontentu, sprawdzanie, testowanie. Kolejna rzecz, którą można zrobić w tym czasie, kiedy klienci mniej zlecają. To jest wtedy taki właśnie idealny czas na zaplanowanie sobie kontentu, czyli po prostu treści na media społecznościowe, na bloga, gdzie tam po prostu tak naprawdę publikujecie i to jest taki fajny, fajny czas, żeby to sobie napisać, czy stworzyć, nawet miesiąc, czy jeszcze dalej do przodu. Nawet na te czasy, kiedy wiecie, że macie masę roboty, a Wasze media społecznościowe, Wasz blog, Wasze wszystko leży odłogiem i tam się nic nie dzieję. A fajnie by było jednak publikować, bo nie ukrywajmy z tych publikacji przychodzą też klienci, Te publikacje sprawiają, że Was widać w internecie, więc warto to robić, jeżeli jest ten czas, kiedy troszeczkę wszystko zwolniło, to jest właśnie fajny czas, żeby sobie takie rzeczy nadrabiać. I to właśnie tyczy się tych postów blogowych, zapleczowych, takich na później i na media społecznościowe. Ale też, żeby trochę w tym czasie, kiedy jest luźniej, żeby już to publikować, już część tych rzeczy publikować, żeby te Wasze media, ten Wasz blog, żeby żył, żeby to się fajnie pozycjonowało, a Wasza marka była widoczna na ten czas, kiedy wszystko ruszy, żebyście jeszcze mogły pozyskać przy okazji tego, że to robicie nowych klientów i żeby było widać, że u Was się coś dzieję i no i to nie jest taki milczący fanpage założony rok temu i dodane trzy posty.
Można też wtedy pomyśleć o tym, czy nie wejść też na nową platformę mediów społecznościowych, jak np. jesteście tylko na Facebooku, czy to nie jest idealny czas, żeby też uruchomić swojego Instagrama i z nim zacząć się bawić, czy to nie jest idealny czas, żeby się przekonać dotąd tak naprawdę jednego z najważniejszych takich miejsc, takich działań, jakimi są właśnie krótkie wideo i te długie na Youtubie, i te krótkie na Tiktoku, na reelsach, żeby się zastanowić, czy nie warto trochę się przełamać i zacząć powoli, powoli nagrywać te swoje wideo, bo tak naprawdę żyjemy teraz w świecie wideo. Już mało kto się zatrzyma na długim artykule, żeby go spokojnie przeczytać. Taka osoba woli dostać taką pigułeczkę,szybkie wideo, co, jak, gdzie, jak zrobić, i po prostu ludzie wolą słuchać i oglądać, w tym momencie ich uwaga już się nie potrafi tak mocno skupić na tekście, szczególnie długim, tylko generalnie ta era wideo jest i jeżeli ktoś potrafi się przełamać, nie boi się, to warto właśnie to wideo robić i się nad nim zastanowić. Można zacząć od nagrywania takich stories krótkich, tak zaznajamiać ze swoim głosem, jak on brzmi, jak Ty wyglądasz, jak Ty mówisz do tego telefonu. No wiadomo, że nie będziesz nagrywała nie wiadomo jakich profesjonalnych filmów, to wymaga trochę czasu. Ja sama wiecie tak naprawdę, moje pierwsze wideo te ponad 3 lata temu, to to była po prostu totalna masakra. Ja się tak stresowałam, jak w ogóle plątał mi się język, nie wiedziałam co mówię, zacinałam się, czasami w ogóle czytałam z kartki, bo byłam tak zestresowana, że po prostu, totalnie nie wiedziałam co powiedzieć, więc sobie przed transmisją to sobie pisałam, żeby niczego nie zapomnieć. Także to nie jest tak, że od razu się wyskakuje i po prostu jest się super mówcą i super taką osobą medialną itd. Ja jestem bardzo mocno introwertyczna, może to nie wygląda teraz jak mówię do Was, czy jak po prostu robię gdzieś szkolenie, jak robię jakieś filmiki na internetach, ale zaufajcie mi dziewczyny, że ja mam bardzo dużo z introwertyka i mi też nie było łatwo tak się otworzyć, po prostu wychodzić do ludzi, do nich gadać z tego internetu i budować społeczność itd. Mi to przyszło z czasem, ja to sobie po prostu wyrobiłam, wypracowałam przez ten czas, kiedy stwierdziłam, że ja to robię, ja w to wchodzę, ja się tego nauczę i będę to robiła. Też zauważcie, że dla osoby takiej dosyć introwertycznej z dużą łatwością przychodzi mówienie o tym, czym ta osoba się faktycznie jara, czym ta osoba żyje. Także tu też jest dużo łatwiej, jak ja mówię o tym, co jest tym, czym ja się zajmuję na co dzień. Co przerobiłam, co jest moją praktyką. Ta wiedza, którą zdobyłam przez ten czas. Także to naprawdę dziewczyny, warto pomyśleć i spróbować, czy to nie jest właśnie ten fajny czas, żeby spróbować w to wideo. Bo za próbowanie jeszcze nic nikomu się nie stało, a może się okazać, że stwierdzisz: „u fajnie, fajnie, nie sądziłam, że to będzie takie super”.
Kolejną rzeczą kochane jest edukacja, no bo mamy więcej przestrzeni, mamy trochę wolnego, no i co? No i te nasze wszystkie kursy, książki i e-booki leżą sobie, kurzą się na tych folderach, czy na tych pułkach. No i czekają na te lepsze czasy, kiedy Ty znajdziesz trochę czasu, żeby do nich sięgnąć, Więc to jest też fajny, idealny czas, żeby nadrabiać sobie te wszystkie e-booki, kursy, książki, które nakupowałaś i one leżą i czekają na lepsze czasy. Te wszystkie lead magnety, które pobrałaś za zapis gdzieś tam i one też sobie tak ładnie kisną na tym folderze, gdzieś zapisane. Żeby do tego wrócić, bo im więcej będziemy do tego wracać i też no nie będziemy czuły, że wydałam kasę i koniec i tyle, jeszcze mi się zaraz dostęp do kursu skończy i tyle podziałałam, więc warto, warto sobie wtedy do tego wrócić na spokojnie zdobyć nową wiedzę. Możliwe, że też się zainspirować do stworzenia czegoś własnego właśnie na tej podstawie, do stworzenia nowego procesu. Do dodania nowej usługi do swojej oferty dzięki temu. Więc dziewczyny warto, warto po prostu usiąść do tej edukacji, wiadomo, nikt nam nie zapłaci za to teraz, że siedzimy i się uczymy, ale żeby to nam procentowało w przyszłości, no to musimy też ten czas, często wolny poświęcić na to, żeby się edukować. W branży naszej cały czas trzeba się edukować, doszkalać, uczyć, poznawać nowe rzeczy. No bo w tej branży nie można zostać z tyłu, bo Ci, co zostają z tyłu, to się później szybko zwijają. Trzeba, trzeba się nieustannie rozwijać. Ale jeżeli masz np. wszystko na bieżąco, tak że tych e-booków nie nakupiłaś 40, tylko 2 i zdążyłaś przerobić, kursów nie kupiłaś 40, tylko tam też 2 i udało Ci się to jakoś w międzyczasie porobić, to spoko, ale możliwe, że teraz właśnie jest ten czas, kiedy warto zainwestować w jakiś nowy kurs, nowy e-book, nową książkę, w nową wiedzę, która znowu właśnie wzmocni Twoje kwalifikacje i ofertę. Tym lepiej, bo nie wracasz do tego starego, co już kiedyś kupiłaś i zostało, tylko tu możesz wybrać konkretną rzecz, na tym etapie, na którym jesteś, która aktualnie Cię interesuje i która mogłaby Ci się przydać właśnie do twojego kolejnego rozwoju i wzbogacenia Twojej oferty, Także warto dziewczyny, warto, warto bardzo o tym pomyśleć, zastanowić się, popatrzeć co tam, tym bardziej że widzę, że jest teraz sporo takich fajnych promocji, wyprzedaży, różnych rzeczy, więc dziewczyny warto sobie skorzystać. Ta wiedza jest nam niezbędna, żeby się dalej rozwijać, żeby funkcjonować jako wirtualna asystentka, żebyśmy były tymi najlepszymi w branży, a nie takimi co po prostu siedzą pod miotłą i liczą, że klient do nich sam przyjdzie, bo tak to nie działa. Także im więcej wiesz, i w im większej ilości tematów się specjalizujesz i naprawdę jesteś dobra w tym, co robisz, tym więcej masz klientów, a co za tym idzie wyższe stawki, lepsze pieniądze z tego, co robisz.